W niedzielę, 13 sierpnia, doszło do niebezpiecznego incydentu, kiedy to 12-letni chłopiec uruchomił traktor swojego ojca, który stał na polu. Tragedia była blisko, gdy młody chłopiec wjechał maszyną rolniczą do rowu, co spowodowało jej przewrócenie i przygniecenie go. W wyniku natychmiastowej interwencji ekipy medycznej z Ełku, chłopiec został oswobodzony spod ciężkiego sprzętu rolniczego, natomiast Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przewiozło go do szpitala.
Krytyczny wypadek miał miejsce w miejscowości Golubie w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie ełckim. Sytuację opisywało Ratownictwo Powiatu Ełckiego na swoich stronach na portalach społecznościowych, informując o tym, że poszkodowanym jest 12-latek obsługujący ciągnik rolniczy.
Policja i strażacy przeprowadzili operację ratunkową, która trwała nieco ponad 90 minut. W sumie 29 strażaków brało udział w zdarzeniu. Kacper Dobrowolski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku wyjaśnił dla Radia5, że działania ratowników polegały na zabezpieczeniu terenu i oznakowaniu lądowiska dla śmigłowca LPR, wsparciu w transporcie poszkodowanego do śmigłowca oraz kontroli stanu zbiornika przewożonego na przyczepie i traktora pod względem potencjalnych wycieków płynów eksploatacyjnych.
Ratownictwo Powiatu Ełckiego poinformowało również, że „przyczyny i okoliczności tego zdarzenia są obecnie badane przez policję z Ełku. W działaniach brały udział trzy jednostki Straży Pożarnej: JRG Ełk, OSP Kalinowo, OSP Chełchy oraz OSP Pisanica, a także Pogotowie Ratunkowe i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe”.