Zwolniony dyrektor elbląskiego centrum rehabilitacji powrócił do pracy po skandalu z komentarzami internetowymi

Ryszard Werchowski, który przez ponad dwie dekady był na czele Centrum Rehabilitacji w Elblągu, został nieoczekiwanie zwolniony dyscyplinarnie w styczniu 2023 roku. Powodem było publikowanie przez niego nieprzychylnych komentarzy na temat miejskich włodarzy. Dziś, 15 kwietnia, Werchowski powrócił do pracy dzięki tymczasowemu zabezpieczeniu sądowemu. W maju jego sprawa ma trafić ponownie przed Sąd Okręgowy w Elblągu.

Werchowski zdobył jednak do tej pory tylko tymczasowe prawo do powrotu do pracy. To możliwe dzięki interwencji sądu apelacyjnego. Po przerwie, były dyrektor pojawił się znów w centrum 15 kwietnia.

Obecnie zajmuje się przeprowadzeniem niezbędnych badań w miejscowym ośrodku medycyny pracy, jednocześnie planując swoją rolę w placówce. Tymczasem istnieje pewna niejasność odnośnie pełnienia funkcji dyrektora centrum rehabilitacji, bowiem stanowisko to już jest obsadzone.

Podkreślił to Ryszard Werchowski podczas rozmowy 15 kwietnia, zaznaczając, że sytuacja ta jest jedynie tymczasowym zabezpieczeniem przed przyszłymi rozprawami sądowymi.

Według rzecznika Sądu Okręgowego w Elblągu, sędziego Tomasza Koronowskiego, rozprawa sądowa w tej sprawie została zaplanowana na 7 maja.

Werchowski prowadził Centrum Rehabilitacji przez wiele lat, jednak kilka lat temu wpadło ono w problemy finansowe. W związku z tym, w 2022 roku podjęto decyzję o połączeniu Centrum Rehabilitacji w Elblągu ze Szpitalem Miejskim św. Jana Pawła II. W styczniu 2023 roku dyrektora jednak zwolniono dyscyplinarnie za „ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych”.

Prezydent Elbląga, Witold Wróblewski twierdził, że negatywne komentarze zamieszczone przez dyrektora uniemożliwiły dalszą współpracę i skutkowały koniecznością zakończenia współpracy.

Verdict Sądu Rejonowego w Elblągu w tej sprawie padł w październiku ubiegłego roku. Werchowski nie uzyskał przywrócenia do pracy i wypłaty wynagrodzenia za okres bez pracy, ale zasądzono mu odszkodowanie w wysokości prawie 25,5 tys. zł.

Werchowski na wyrok sądu zareagował składając apelację. Chce przywrócenia do pracy, cofnięcia zwolnienia dyscyplinarnego i zwrotu kosztów z tym związanych.