kradzież samochodu

Zgłosił kradzież samochodu, który był na parkingu

Mieszkaniec Elbląga zadzwonił w poniedziałek (23 stycznia) w nocy z informacją, że ktoś ukradł mu samochód. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że zgłaszający jest pod wpływem alkoholu, a rzekomo skradziony opel insignia stoi nieopodal na parkingu. Za fałszywe zgłoszenie otrzymał mandat w wysokości 500 złotych.

W poniedziałkową noc do dyżurnego policji w Elblągu wpłynęło zgłoszenie o kradzieży samochodu. Dzwoniący mężczyzna był właścicielem pojazdu i wskazał adres posesji, gdzie zostać miał skradziony pojazd. Funkcjonariusze ustalili, że podany adres jest niewłaściwy, dlatego też postanowili pojechać pod miejsce zamieszkania zgłaszającego. W mieszkaniu zastano mężczyznę oraz jego żonę, która była zaskoczona całą sytuacją i zgłoszeniem przez niego kradzieży. Kobieta wiedziała bowiem, że rzekomo skradziony opel insignia zaparkowany jest nieopodal na parkingu.

Jak informuje nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu, mężczyznę ukarano mandatem karnym w wysokości 500 złotych.