Elbląska prokuratura postawiła zarzuty kobiecie, która 8 października tego roku, podczas porodu w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu, dała życie chłopcu. Zarówno u matki jak i noworodka przeprowadzone badania toksykologiczne potwierdziły występowanie substancji psychotropowych.
Grażyna Jewusiak z Prokuratury Okręgowej w Elblągu poinformowała o przedstawieniu matce zarzutów zgodnie z artykułem 160 paragrafem 1 i 2 kodeksu karnego. Paragraf pierwszy określa karalność narażenia drugiego człowieka na bezpośrednie ryzyko utraty życia czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co wiąże się z możliwością pozbawienia wolności do trzech lat. Natomiast drugi paragraf mówi o tym, że jeśli sprawca ma obowiązek opieki nad osobą narażoną na takie niebezpieczeństwo, grozi mu kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Warto przypomnieć, że 22-letnia kobieta, która urodziła chłopca w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu, miała w organizmie środki psychotropowe. Badania toksykologiczne potwierdziły obecność tych substancji również u noworodka. Kobieta złożyła wyjaśnienia i przyznała się do zarzucanych jej czynów.
Na początku sierpnia tego roku w tym samym szpitalu doszło do podobnej sytuacji. Wtedy to 29-latka, będąca w stanie błogosławionym, została przywieziona karetką do szpitala. Jej zachowanie podczas porodu sugerowało, że mogła być pod wpływem nieznanych substancji. Pracownicy placówki medycznej postanowili zgłosić sprawę na policję. Prokuratura zabezpieczyła krew matki i dziecka w celu przeprowadzenia badań i stwierdzenia dokładnej zawartości narkotyków w ich organizmach.