Elbląg – czy warto go odwiedzić?

Wielu z nas w drodze do Trójmiasta traktuje Elbląg jako miejsce, które nie posiada w sobie zbyt dużo walorów turystycznych i nie decyduje się na wizytę w tym mieście. Jeżeli jednak zawitamy w tym miejscu, może okazać się, że czas, który przeznaczyliśmy na zwiedzanie, może okazać się zbyt krótki. Czy warto odwiedzić Elbląg? Oczywiście!

Można mieć jednak bardzo mieszane uczucia, gdy pierwszy raz zawita się u progu tego miasta. Pojawiając się pierwszy raz na Starym Mieście, mamy wrażenie, jakbyśmy balansowali na krawędzi czasu. Z jednej strony mamy do czynienia z historycznymi kamieniczkami, z drugiej jednak są one nieco uwspółcześnione, co sprawia wrażenie trochę kiczowatego stylu. Dodatkowym utrudnieniem w podziwianiu urokliwych zakątków tego miasta są wszechobecne bilbordy. Im dłużej jednak zgłębiamy tajniki tego miejsca, tym bardziej doceniamy jego wyjątkowość. Co warto zobaczyć w Elblągu?

Muzeum Archeologiczno-historyczne

Z jednej strony dużo muzeów jest nudnych, z drugiej akurat w Elblągu warte jest uwagi. Muzeum to ma siedzibę w miejscu, w którym Elbląg poniekąd powstał. Niegdyś mieścił się tu zamek krzyżacki, jednak w 1454 został on zdobyty i zburzony. Do dzisiaj jednak można podziwiać resztki jego muru i piwnice.

Stary rynek

Główna ulica Elbląga przebiega równolegle do nabrzeża, co może zdradzać jego portowy charakter. By zobaczyć charakterystyczny, układ grzebieniowy warto wejść na Bramę Targową, która stanowi doskonały punkt widokowy. Dostrzeżemy wówczas główną ulicę miasta, rzędy kamieniczek i oczywiście Stary rynek.

Katedra Św. Mikołaja

Jej początku można poszukiwać 2 połowy XIII wieku. Po pożarach, wojnie i licznych przebudowach dalej zachwyca swoją potężną konstrukcją. Duże wrażenie wywierają także dobrze zachowane gotyckie ołtarze, czy chrzcielnica.

Nabrzeże

Na pierwszy rzut oka widać duży związek rzeki i Elbląga, szczególnie jeżeli spacerujemy ulicami miasta. Odpływają stąd statki żeglugi, odbywają się imprezy i można dostrzec największą liczbę turystów.

Stocznia Ferdynanda Schichaua i Elbląg przemysłowy

Miasto ma także przemysłową część. Od roku 1837 do 1945 w niewielkim zakładzie, a później wielkiej stoczni produkowano maszyny parowe, okręty wojenne, parowce i statki pasażerskie. Po wojnie powstały tutaj zakłady produkcji turbin.