Siedemdziesiąt lat Szkolnego Związku Sportowego Elblągu – problemy z finansowaniem

Początki Szkolnego Związku Sportowego (SZS) sięgają 1953 roku, kiedy to Prezydium Głównego Komitetu Kultury Fizycznej postanowiło powołać Zrzeszenie Sportowe Szkolnictwa Zawodowego „ZRYW”. To właśnie ten moment jest uznawany za początek działalności SZS, którego siedemdziesiąte urodziny obchodzono 29 listopada w Ratuszu Staromiejskim.

Zmiany przyniósł rok 1999, kiedy to w wyniku nowego podziału administracyjnego kraju oraz rozwiązania województwa elbląskiego, podjęto decyzję o transformacji Wojewódzkiego Szkolnego Związku Sportowego w Elbląski Szkolny Związek Sportowy (ESZS).

Janusz Pająk, przewodniczący ESZS, z dumą podkreśla, iż jest to organizacja o niebywałym dorobku lat i sportowych sukcesach. Jednak jak przyznaje, nie były to lata łatwe. Czasy się zmieniły i nie można już liczyć na takie wsparcie od władz politycznych, jak kiedyś. W przeszłości, politycy aktywnie uczestniczyli i wspierali system rozrywkowy, zachęcając młodzież do aktywności fizycznej.

Obecnie, jak wyjaśnia Pająk, organizacja musi szukać sponsorów, aby móc realizować podstawowe cele, takie jak organizowanie rozgrywek międzyszkolnych. Mimo tych trudności, nie brakuje zdolnej młodzieży gotowej do rywalizacji sportowej. Po pandemii zaobserwowano wręcz boom na chęć uczestnictwa w rozgrywkach szkół licealnych. Problemem stało się jednak brak odpowiedniej ilości hal sportowych.

Na pytanie, czego najbardziej potrzebuje ESZS, przewodniczący odpowiada bez wahania – pieniędzy. To one są potrzebne do organizowania różnego rodzaju wydarzeń i aktywności. Wyjaśnia, że obecne wsparcie od samorządu i powiatu elbląskiego jest o połowę mniejsze niż wcześniej, a koszty rosną.