W Nowakowie doszło do incydentu, kiedy to kierujący dwukołowym pojazdem marki Zipp nie zastosował się do wezwania do zatrzymania wydanego przez funkcjonariuszy policji. Wydarzenie miało miejsce w ostatnią sobotę, 10 lutego. Mimo jasnych sygnałów dźwiękowych i świetlnych, które były emitowane z oznakowanego radiowozu, mężczyzna postanowił kontynuować jazdę.
Chociaż pościg nie trwał długo, jego kulminacyjny punkt przyszedł, gdy operator motorowera porzucił swój pojazd na drodze i podjął próbę ucieczki na piechotę. Okazało się, że za tymi ruchami stał 34-letni mężczyzna. Powodem dla którego próbował uniknąć zatrzymania było spożycie alkoholu przed podróżą na motorowerze. Funkcjonariusze przeprowadzili na miejscu test alkomatem, który wykazał obecność 0,74 promila alkoholu w organizmie mężczyzny.
Teraz ten 34-latek musi stawić czoła konsekwencjom swoich działań – zarówno za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, jak i za ignorowanie wezwania policji do zatrzymania. Takie działania są przestępstwami, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.