25 kwietnia odbył się „Festiwal Roślin”, na którym 70-letnia pani Brygida, spędzająca swoje emerytury na pielęgnacji roślin, wyraziła swoją pasję do ogrodnictwa. Opowiadała, jak praca z roślinami przynosi jej spokój i wolność, nieraz pochłaniając cały jej dzień. Festiwal miał na celu nie tylko celebrowanie roślin, ale również promowanie interakcji między dziećmi a seniorami poprzez wspólne doświadczenia z naturą.
Pani Brygida jest emerytką, która uwielbia spędzać czas na swojej działce. Pasja do kwiatów wykracza jednak poza granice jej ogrodu – uprawia je również w domu, a nawet przekształciła klatkę schodową w swoim bloku mieszkalnym w mały ogród.
Przyznaje ze szczerością, że sezon ogrodniczy uważa za otwarty. Z ciekawością przybyła na festiwal, mając nadzieję zdobyć nowe informacje o hodowli roślin. Z entuzjazmem opowiadała o swoich doświadczeniach z samodzielnym wysiewem roślin z nasion, pielęgnacji dalii i aksamitek w klatce schodowej oraz hodowli pelargonii zgodnie z instrukcjami znalezionymi w Internecie.
Pani Brygida podkreśliła, że kontakt z przyrodą daje jej spokój i wolność. Wyraziła radość ze spędzania całych dni na działce. Podkreśliła, że emerytura dała jej czas, aby poświęcić się swojej pasji.
Celem festiwalu było nie tylko celebrowanie roślin, ale także integracja dzieci i seniorów poprzez wspólny kontakt z naturą. Anna Sobolak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 23 w Elblągu i współorganizator festiwalu, podkreśliła wartość tej inicjatywy jako sposobu na łączenie różnych pokoleń. Zdradziła, że na festiwalu przewidziano warsztaty sadzenia kwiatów oraz zajęcia florystyczne.
Dzieci i seniorzy to dwa pokolenia, które często mają ograniczony kontakt ze sobą. Piotr Zimiński, elbląski ogrodnik i jeden z pomysłodawców festiwalu, wskazuje na sadzenie i pielęgnację roślin jako skuteczny sposób na ich integrację. Twierdzi on również, że jest to forma terapii. Przyroda – kolory zieleni, dotykanie roślin czy szum trawy – dostarcza nam wielu pozytywnych bodźców.
Podczas festiwalu na scenie zaprezentowały się zespoły folklorystyczne z Tolkmicka, Zalesia i Młynar. Uczestnicy mieli również okazję wesprzeć elbląskie hospicjum poprzez dobrowolne datki wrzucone do puszek prowadzonych przez wolontariuszy.