Dzień 15 grudnia, niedziela, zaskoczył mieszkańców Tolkmicka oraz Elbląga dwoma niepokojącymi incydentami drogowymi, które miały miejsce około godziny 13 i 14. Obie sytuacje skończyły się bez poważniejszych konsekwencji dla uczestników, jednak stanowią ważne przypomnienie o potrzebie ostrożnej jazdy w sezonie zimowym. Policja ma nadzieję, że zdjęcia z miejsc zdarzeń przekonają kierowców do większej ostrożności.
W pierwszym zdarzeniu, które miało miejsce w miejscowości Nowinka niedaleko Tolkmicka, kierujący fordem kuga nieoczekiwanie zjechał z drogi numer 503. Auto po wyjechaniu z drogi dachowało, kończąc swój bieg w przydrożnym rowie. Znajdująca się w samochodzie pasażerka opisała sytuację tak, jakby kierowca nagle stracił przytomność lub zaśnął za kierownicą. Kierowca trafił do szpitala na dalsze badania, a szczegółowe przyczyny zdarzenia są obecnie badane przez policję.
Kolejny incydent miał miejsce około godziny później w Elblągu, gdzie na skrzyżowaniu ulic Bema i Mickiewicza doszło do kolizji między dwoma fordy mondeo. Zderzenie spowodowane było przez 42-letniego mężczyznę i 43-letnią kobietę. Sprawca kolizji został ukarany mandatem, a na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Warto jednak dodać, że w niedziele sygnalizacja świetlna na tym skrzyżowaniu działa jedynie na żółtym świetle pulsującym.
Oba incydenty spowodowały utrudnienia w ruchu drogowym, zwłaszcza na skrzyżowaniu w Elblągu, gdzie prace służb były prowadzone przez jakiś czas. Zdarzenia te stanowią kolejne przypomnienie o konieczności ostrożnej jazdy podczas zimy.