Chciałbym zwrócić uwagę na kilka scenariuszy, w których oszuści starają się wyłudzić od nas pieniądze. Czytając o nich, mamy szansę nauczyć się, jak unikać takich sytuacji i działać ostrożnie.
Kobieta w wieku 36 lat, zamieszkująca Tolkmicko, padła ofiarą oszustwa, tracąc 1400 złotych. Przestępca najpierw przejął profil jej przyjaciółki na portalu społecznościowym, a potem wysłał do pokrzywdzonej link. Po jego otwarciu, uzyskał dostęp do jej konta bankowego dzięki aplikacji zainstalowanej na jej telefonie. W konsekwencji przeprowadził transakcję na kwotę 1400 złotych.
Inny przypadek dotyczy mieszkańca Pasłęka, 48-letniego mężczyzny. Otrzymał on telefon od kobiety, która twierdziła, że chce przelać na jego konto pieniądze po wypełnieniu ankiety. Mężczyzna zalogował się na stronie banku poprzez otrzymany link. Następnie nieznana osoba próbowała wypłacić z jego konta 9000 złotych, jednak transakcja ta została anulowana przez bank.
Nie tyle samo szczęścia miała 53-letnia kobieta z Elbląga. Podczas rozmowy telefonicznej z osobą podszywającą się pod pracownika banku, podała kod blik. W rezultacie, z jej konta zostało wypłacone 3700 złotych.
Podobny przypadek spotkał 20-latka z Tolkmicka. Oszust włamał się na jego konto na portalu społecznościowym i wysłał do jego znajomych prośby o wpłaty pieniędzy. Jeden z przyjaciół 20-latka podał oszustowi kod blik, co skutkowało wypłatą na jego szkodę kwoty 180 złotych za pośrednictwem transakcji w sklepie internetowym.
Jeśli kiedykolwiek będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której nieznana osoba prosi nas telefonicznie lub przez komunikator o przekazanie kodu blik, przelanie pieniędzy lub otwarcie przesłanego linku, powinniśmy dobrze się nad tym zastanowić… Możemy bowiem paść ofiarą oszustwa.