Rozmowy na temat zwiększenia płac pracowników pomiędzy przedstawicielami związków zawodowych działających w Elbląskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji (EPWiK) a zarządem tej organizacji nadal trwają. Znajdują się w impasie, mimo że jeden z związków zawodowych już podpisał umowę w tej sprawie, co wywołało falę niezadowolenia wśród pracowników firmy. Informacje na temat przebiegu negocjacji są ograniczone, ale według informacji uzyskanych od związkowców, nie obserwuje się żadnych znaczących postępów.
W firmie EPWiK jest obecnie 232 pracowników, z czego 126 należy do zrzeszeń związkowych. Są to liczby dostarczone przez Zarząd firmy na nasze żądanie. Marta Szulc-Rzucidło, pełniąca obowiązki kierownika działu kadr i organizacji w EPWiK, odmówiła udzielenia jakichkolwiek informacji na temat szczegółów rozmów dotyczących wynagrodzeń do czasu ich rozstrzygnięcia.
Prezes EPWiK, Marek Misztal, wydał oświadczenie, w którym poinformował, że obecna trudna sytuacja finansowa firmy pozwala na przyznanie podwyżki na poziomie 600 zł brutto dla każdego pracownika. Jego zdaniem, taka podwyżka umożliwi stabilną pracę wszystkim zatrudnionym. W swoim liście do pracowników z dnia 9 lutego, Misztal stwierdził, że firma może przeznaczyć 2 mln 382 tys. zł na wynagrodzenia, co oznacza 600 zł brutto dla każdego pracownika od 1 lutego 2024 r.
Solidarność już zawarła umowę z Zarządem EPWiK na temat podwyżek wynagrodzeń. Norbert Klimczak i Jolanta Lisewska, przewodniczący i wiceprzewodnicząca komisji zakładowej NSZZ Solidarność EPWiK, opublikowali stanowisko, w którym zaznaczają, że ich porozumienie nie ogranicza ani nie pozbawia innych związków zawodowych możliwości negocjacji o dalszych podwyżkach wynagrodzeń. Jednak ich porozumienie wywołało burzę wśród pracowników firmy EPWiK.
Z drugiej strony, Związek Zawodowy Pracowników Oświaty i Usług żąda wprowadzenia dodatków za staż pracy i uczciwych mechanizmów podwyżek wynagrodzeń, które będą uwzględniać wzrost płac w gospodarce narodowej i inflację. Żądają również jasnych kryteriów płacowych dla pracowników na tych samych stanowiskach oraz dodania do pensji podstawowej 10% premii. Są jedynym związkiem zawodowym, który wszedł w konflikt zbiorowy z pracodawcą.
W dalszym ciągu trwają negocjacje między pozostałymi dwoma związkami zawodowymi a Zarządem EPWiK. Członkowie Związku Zawodowego Pracowników EPWiK opowiadają się za podwyżką 800 zł brutto od 1 marca, ale do tej pory nie udało nam się skontaktować z przewodniczącym tego związku, aby uzyskać więcej szczegółów na temat ich stanowiska w tej sprawie.
Podczas poniedziałkowego spotkania przedstawicieli Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Usług z prezesem EPWiK, Marek Misztal zaproponował podwyżkę 600 zł brutto dla każdego pracownika oraz jednorazowy dodatek w wysokości 700 zł brutto. Nie doszło jednak do porozumienia.
Adam Bałdyga, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników EPWiK – obecnie najliczniejszego związku w miejskiej firmie – podkreślił, że jego związek już formalnie wszedł w konflikt zbiorowy z pracodawcą. Jego pierwszy postulat to 1500 zł podwyżki brutto dla każdego pracownika. Bałdyga wyraża frustrację spowodowaną brakiem chęci do negocjacji ze strony prezesa, ale potwierdził, że zszedł do kwoty 800 zł brutto od 1 marca jako ich ostatecznej propozycji.