W Elblągu wybuchła kontrowersja związana z postem Zbigniewa Stonogi, który oskarżył lokalną policję o zlekceważenie incydentu, w którym rzekomo odcięto mężczyźnie palec za długi. Policja stanowczo zaprzecza tym zarzutom, publikując oświadczenie w celu sprostowania informacji i ochrony reputacji swoich funkcjonariuszy.
Reakcja władz policyjnych
Elbląska policja szybko zareagowała na oskarżenia, zaznaczając, że doniesienia o incydencie są nieprawdziwe. W oficjalnym stanowisku podkreślono, że nie ma dowodów na utratę palca przez żadną z osób zaangażowanych w to zdarzenie. Policja ostrzega przed nieodpowiedzialnym rozpowszechnianiem niesprawdzonych informacji, które mogą zaszkodzić wizerunkowi funkcjonariuszy ciężko pracujących na rzecz bezpieczeństwa społeczności.
Przebieg zdarzeń według organów ścigania
Zdarzenie miało miejsce 5 września 2025 roku, kiedy zatrzymano trzy osoby podejrzewane o zastosowanie przemocy w celu odzyskania długu. Jak się okazuje, chodziło o kwotę 500 zł za usługę instalacyjną. Policja zapewnia, że materiał z monitoringu, który został zabezpieczony, nie potwierdza wersji zdarzeń przedstawionej przez zgłaszającego. W szczególności podkreślono, że żadne z zaangażowanych w incydent osób nie odniosło obrażeń.
Apel o rozwagę w przekazywaniu informacji
W związku z zaistniałą sytuacją, policja nawołuje do odpowiedzialności w publikowaniu i rozpowszechnianiu informacji. Funkcjonariusze apelują o cierpliwość i zaufanie do procedur, które wymagają czasu na dokładną analizę wszystkich okoliczności. Niesprawdzone plotki mogą prowadzić do dezinformacji i wypaczyć rzeczywisty obraz sytuacji, co z kolei może negatywnie wpłynąć na postrzeganie pracy policji.