Propozycja skrócenia lekcji w szkołach do 40 minut od marca – odpowiedź NZZ Oświata Polska na niskie podwyżki dla nauczycieli

Związek Zawodowy Oświata Polska wysuwa postulat skrócenia czasu trwania lekcji do 40 minut począwszy od miesiąca marca. Jest to reakcja na wydawać by się mogło, niewystarczające podwyżki płac, proponowane nauczycielom. Jednakże, pomysł ten wywołuje pewne zastrzeżenia, a sceptycznie podchodzi do niego również część środowiska związkowego. Gerhard Przybylski, reprezentujący elbląski oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), zaznacza, że taka decyzja miałaby negatywny wpływ na uczniów. Podkreśla przy tym, że choć odpowiednie wynagrodzenie nauczycieli jest ważne, nie można zapominać o najważniejszym – dobru dzieci.

Ministerstwo Edukacji Narodowej planowało zwiększyć średnie wynagrodzenia dla pedagogów o 5 procent od marca. Taki wzrost jest jednak znacznie niższy niż oczekiwała strona związkowa. Niezależny Związek Zawodowy Oświata Polska sugeruje zatem tak zwany downsizing w edukacji, czyli skrócenie czasu trwania lekcji do 40 minut od początku marca.

Związek ten zwraca uwagę na fakt, iż w ciągu ostatniej dekady wynagrodzenia nauczycieli spadły o 18 procent. Rząd proponuje utrzymanie tego spadku na poziomie minus 13 procent. Według NZZ Oświata Polska, jeśli nie można podnieść pensji, to warto skrócić czas pracy – stąd pomysł 40-minutowych lekcji od pierwszego marca. Alternatywnym rozwiązaniem byłoby doliczenie dwóch godzin dyżurów „czarnkowych” do płatnego pensum – argumentuje związek.

Podkreślają to także inne organizacje związkowe, które twierdzą, że propozycja rządu nie spełnia oczekiwań pedagogów. Związek Nauczycielstwa Polskiego, który oczekiwał podwyżki o 15 procent, uważa, że projekt rozporządzenia płacowego Ministerstwa Edukacji Narodowej nie wprowadza deklarowanych przez ministerstwo zmian na korzyść prestiżu zawodu nauczyciela. Proponowane przez MEN zmiany pogarszają sytuację zarówno materialną jak i społeczną nauczycieli. Czy ZNP poprze postulat NZZ Oświata Polska? O komentarz w tej sprawie zostali poproszeni przedstawiciele elbląskiego oddziału ZNP.

Od dłuższego czasu słyszymy, że odpowiednich podwyżek nie pozwala sytuacja finansowa. Nauczyciele wciąż nie otrzymują wynagrodzenia, na jakie zasługują. W związku z tym zamierzamy kontynuować rozmowy na ten temat z rządem. Niezależnie od tego, czy pomysł skrócenia lekcji jest dobrym rozwiązaniem, każdy ma prawo do własnych propozycji. Obawiam się jednak, że zmiana ta miałaby negatywny wpływ na uczniów. W obecnym systemie nauczyciele mają trudności z poświęceniem wystarczającej ilości czasu każdemu uczniowi ze względu na duże klasy. Skrócenie lekcji tylko pogłębiłoby ten problem. Najważniejszy powinien być uczeń i jego dobro, które powinno być priorytetem – mówi Gerhard Przybylski, prezes Oddziału ZNP w Elblągu.