W czwartek (16 marca) policjanci z Elbląga zatrzymali trzech kierowców, którzy nie ściągnęli nogi z gazu i przekroczyli dopuszczalną prędkość. Wśród zatrzymanych, znalazł się rekordzista, jadący 116 km/h w obszarze zabudowanym. Za swój występek odpowie również 18-latek, który tego samego dnia zdał egzamin na prawo jazdy. Niestety odpowie on przed sądem za brak uprawnień, ponieważ samo zdanie egzaminu nie uprawnia do jazdy samochodem.
Policjanci z Elbląga podczas patrolowania ulic zatrzymali w czwartek trzech kierowców, przekraczających prędkość. Jak informuje Jakub Sawicki z zespołu KMP w Elblągu, dwóch z nich miało ponad 50 km/h za dużo, niż dopuszczalna prędkość. Rekordzistą stał się tego dnia 22-letni mężczyzna, który na ulicy Dąbka poruszał się 116 km/h. Kierowcę ukarano mandatem karnym w wysokości 2 tysięcy złotych oraz 14 punktami karnymi. Kolejnym zatrzymanym był 56-letni kierowca skody, który na drodze z ograniczeniem do 50 km/h jechał 106 km/h . Swoje zachowanie mężczyzna tłumaczyć “testowaniem” samochodu znajomego. Ponadto każdy z dwóch zatrzymanych stracił na 3 miesiące uprawnienia.
Tego dnia zatrzymano również trzeciego 18-letniego świeżo upieczonego kierowcę. Rozpędził on na 50-sce mitsubishi do 75 km/h. Ponadto okazało się, że nie posiada on jeszcze wydanych uprawnień do kierowania, ponieważ egzamin zdał tego samego dnia. Policjanci musieli w sprawie skierować wniosek do sądu.
Więcej zdarzeń z dróg w zakładce: Kronika Policyjna.