Debata na temat nauki religii w szkołach: Reakcje katolików na zmiany w systemie edukacji

Zarządzenie dotyczące restrukturyzacji lekcji religii w polskich szkołach, które ma wejść w życie 1 września, wywołało falę kontrowersji, szczególnie wśród katolickiej społeczności. Diecezja elbląska przekazała informacje o planowanej akcji protestacyjnej o nazwie „Tak dla religii w szkole. Protest wobec dyskryminacji dzieci i młodzieży” w dniu 6 sierpnia.

Rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej, opublikowane 1 sierpnia, przewiduje wprowadzenie zmian do struktury lekcji religii. Główny postulat dotyczy liczby uczniów – lekcje religii nie będą prowadzone w klasach, gdzie zainteresowanie wynosi poniżej siedmiu uczniów. W takich sytuacjach możliwe będzie udział w lekcjach międzyklasowych lub międzyoddziałowych. Kolejny istotny element zmian to ograniczenie czasu poświęconego na naukę religii do jednej godziny tygodniowo, a więc o połowę mniej niż obecnie. Od dawna obserwujemy spadek liczby uczniów uczęszczających na zajęcia religii – w szkołach w Elblągu w poprzednim roku szkolnym na te lekcje chodziło tylko około 57% uczniów. Wprowadzane zmiany wywołały jednak niepokój wśród wiernych Kościoła katolickiego.

Informacje o planowanym proteście przeciwko restrukturyzacji lekcji religii zostały przekazane przez diecezję elbląską w dniu 6 sierpnia. Cztery polskie tygodniki katolickie zainicjowały akcję protestacyjną pod hasłem: „TAK dla religii w szkole. Protest wobec dyskryminacji dzieci i młodzieży”. Głównym założeniem jest sprzeciw wobec działań Ministerstwa Edukacji Narodowej, które mają na celu ograniczenie edukacji religijnej w polskich szkołach.

Episkopat również dołączył do głosów sprzeciwu wobec nowego rozporządzenia MEN, twierdząc, że proponowane zmiany są krzywdzące, a nawet dyskryminujące. Twierdzą, że naruszają one prawo oświatowe i pedagogiczne normy, powodując problemy z realizacją programu nauczania religii. Wyrażono również rozczarowanie faktem, że zmiany wprowadzano bez wymaganej konsultacji ze stroną kościelną.

Na przeciwnym biegunie jest ministra edukacji, Barbara Nowacka, która argumentuje, że chociaż państwo ma obowiązek organizować lekcje religii zgodnie z konkordatem, nie zgadza się, aby dzieci miały mniej godzin nauki takich przedmiotów jak fizyka, chemia, geografia i biologia na rzecz większej liczby godzin religii. Te uwagi zostały wyrażone podczas konferencji prasowej w poniedziałek 5 sierpnia.

Ministra edukacji przypomniała również o mieszanych reakcjach społeczeństwa na zmiany, które są widoczne w mediach społecznościowych. Z jednej strony są osoby, które oczekują szybszych i dalej idących redukcji, z drugiej są też głosy sprzeciwu wobec jakichkolwiek zmian. Nowacka zauważyła, że wprowadzane modyfikacje wywołały więcej reakcji niż poprzednie rozporządzenia dotyczące nauczania religii i etyki.