Rezydent Elbląga, który podczas konfliktu na tle międzyklubowym w Gdańsku miał zaatakować trzy osoby przy pomocy noża, został umieszczony w areszcie śledczym. Jak informuje prokuratura, mężczyźnie grozi kara do 20 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że incydent miał miejsce w nocy z niedzieli 25 lutego przed lokalem przy ulicy Elektryków w Gdańsku. W wyniku tego zdarzenia pięć osób doznało obrażeń i zostało przewiezionych do szpitala. W wyniku interwencji policji dwie osoby zostały zatrzymane: 24-letni obywatel Węgier oraz 30-letni mieszkaniec Elbląga. Po przesłuchaniu pierwszego z nich jako świadka, został on zwolniony. Według prokuratury, dotychczasowe ustalenia nie dawały podstaw do postawienia mu zarzutów.
Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa w Gdańsku, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, postawiła zarzuty mieszkańcowi Elbląga.
Na podstawie zgromadzonych dowodów prokurator oskarżył 30-latka o udział w bójce, podczas której używał niebezpiecznego narzędzia – noża, i przez zadawanie ciosów spowodował obrażenia u trzech osób. Wśród nich dwie osoby doznały uszkodzeń narządów ciała na okres dłuższy niż siedem dni, a jedna poniosła poważne uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby zagrażającej życiu. Przestępstwo jest zakwalifikowane zgodnie z art. 159 kodeksu karnego, a grozi za nie kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.